auto.pub logo
Lexus LFA Concept

Lexus odświeża LFA – znajoma sylwetka, nowa era

Autor auto.pub | Opublikowano: 10.12.2025

Lexus zaprezentował odrodzoną koncepcję LFA podczas prezentacji Toyota GR GT. Brzmiało to jak powrót legendy, ale w rzeczywistości historia okazała się bardziej stonowana, bo ta sama sylwetka pojawiła się już publicznie jako Lexus Sport. Tym razem marka ubrała ją w nowe szaty i skierowała w stronę elektrycznej przyszłości.

Nowy elektryczny koncept Lexusa nie sili się na retro, ale z wyraźną pewnością nawiązuje do oryginalnego LFA. Sylwetka zachowała ten sam wyostrzony profil. Wloty powietrza tuż za przednimi fotelami natychmiast przyciągają wzrok. Smukłe szczeliny na masce przypominają niepowtarzalny sposób oddychania starego modelu.

Wnętrze podąża tą samą ścieżką. Opadająca konsola środkowa stanowczo oddziela kierowcę od pasażera, tworząc kabinę, która stawia na skupienie, a nie na ozdobniki. Nie ma tu przypadkowej nostalgii. Lexus wyraźnie testuje, jak daleko sięga reputacja LFA w epoce elektryczności i aluminium.

Firma potwierdziła, że nowy koncept LFA korzysta z tej samej platformy i aluminiowej ramy co Toyota GR GT. Rozstaw osi również wynosi 2725 milimetrów. Ten szczegół przybliża projekt do rzeczywistości, choć reszta wciąż tonie w oparach wczesnego rozwoju.

Lexus przedstawił auto jako w pełni elektrycznego supersamochoda i określił je jako studium tego, czym mogą stać się sportowe auta w bardziej zielonej przyszłości. Liczb technicznych zabrakło – poza tymi, które można zmierzyć taśmą.

Nowe LFA celuje raczej w niszę zbudowaną na legendzie niż na surowych osiągach. Analitycy mogą uznać to za próbę wprowadzenia emocji do segmentu, w którym zbyt wielu rywali polega wyłącznie na kilowatach.

Na razie to opowieść o luksusowej marce szukającej swojego miejsca na granicy elektrycznych osiągów. Jeśli LFA trafi do produkcji, może stać się punktem odniesienia dla innych elektrycznych flagowców. Do tego czasu pozostaje lekka niecierpliwość – i to akurat do takiego auta pasuje idealnie.