
Punkt zwrotny, którego nie wolno było przeoczyć
Autor auto.pub |
Opublikowano: 08.09.2025
Czy ktokolwiek naprawdę wierzył, że to się uda? W takich sytuacjach optymizm zwykle pojawia się jako pierwsza reakcja, ale rzeczywistość rzadko nagradza pobożne życzenia. To, co się wydarzyło, było całkowicie przewidywalne: próba oparta wyłącznie na nadziei, obalona przez najbardziej podstawowe prawa stabilności.
Nawet pobieżne spojrzenie powinno było ujawnić wadę. Równowaga przyczepy była tak chwiejna, że najmniejsze nachylenie groziło katastrofą, nie mówiąc już o nieprzewidywalnych ruchach niestabilnego pokładu promu. To, co nastąpiło, nie było wypadkiem w ścisłym znaczeniu tego słowa, lecz nieuniknioną konsekwencją zignorowania oczywistości.