Buraczany balet: gdy zbiory zamieniają się w widowisko na szosie

Wygląda na to, że tegoroczne zbiory buraków były wyjątkowo udane, lecz jak zwykle nic dobrego nie obywa się bez odrobiny zamieszania. Wzdłuż drogi ciągną się niekończące się kolejki ciężarówek, każda wypełniona burakami po sam dach, upchanymi do ostatniego korzenia. Oczekiwanie w kolejce stało się niemal narodowym sportem—nie po to, by dostać się na koncert czy festiwal, lecz by choć trochę przesunąć się w stronę bram cukrowni.

Cała scena rozegrała się w Kirgistanie, gdzie warkot silników i ziemisty zapach świeżo wykopanych buraków zamieniły rutynową dostawę w niezamierzone widowisko przy drodze.