auto.pub logo
Kia Soul

Kia Soul schodzi ze sceny: ostatni rozdział małego auta z wielkim charakterem

Autor auto.pub | Opublikowano: 07.10.2025

Jeśli którekolwiek auto zasłużyło na miano kultowego, to właśnie Soul – i to bez cienia ironii. Nie dlatego, że był szybki, luksusowy czy nowatorski, lecz dlatego, że odważył się być inny. W branży zafascynowanej powtarzalnością Soul z dumą prezentował swoją odmienność. Gdy zniknie z oferty Kia pod koniec przyszłego roku, pozostawi po sobie nie tylko charakterystyczną sylwetkę, ale i dziedzictwo pewności siebie oraz kreatywności.

Soul narodził się w połowie pierwszej dekady XXI wieku, gdy małe auta kojarzyły się z anonimowością. Amerykański zespół projektowy Kia, kierowany przez kalifornijskie Kia Design Center, czerpał inspirację z rzeczy, której żaden korporacyjny zespół nie zaproponowałby: kształtu plecaka dzika. Efektem był kompaktowy, wyprostowany i nieco zadziorny samochód, który miał więcej osobowości, niż sugerowałyby jego rozmiary.

Prawdziwą sławę Soul zdobył jednak nie w tunelach aerodynamicznych, lecz dzięki reklamie. Kultowa już kampania A New Way to Roll wprowadziła tańczące chomiki, które pląsały do utworów od Black Sheep po LMFAO, czyniąc z Soula ikonę popkultury. Słynne „Hamstars” zdobyły nawet nagrodę Madison Avenue za najlepsze nowe postacie reklamowe, zapisując się w historii marketingu.

Kia szybko dostrzegła, że platforma Soula to pole do popisu dla wyobraźni. Powstały śmiałe koncepty – Soul’ster, Track’ster, Trail’ster – eksperymentujące z wersjami kabrio, coupe czy napędem hybrydowym na cztery koła. Żaden nie trafił do produkcji, ale każdy wpłynął na rozwój stylistyki marki. Soul stał się laboratorium designu, torując drogę modelom takim jak Seltos – dojrzalszej wariacji tej samej zabawy formą.

Gdy w 2019 roku pojawiła się trzecia generacja Soula, auto dojrzało, nie tracąc swojego charakteru. Pozostało rzadkością w czasach, gdy większość samochodów zaczęła wyglądać przygnębiająco podobnie – być może to największy komplement, jaki można mu wystawić.

Kia potwierdziła, że produkcja oficjalnie zakończy się jesienią 2025 roku. To ostatnia szansa, by stać się właścicielem auta, które z „kanciastości” uczyniło manifest.

Bez Soula nie byłoby być może Stingera ani elektrycznego EV6. Gdy ten mały sześcian na kołach zostawia po sobie ostatni ślad na asfalcie, przypomina o czymś prostym, lecz ważnym: czasem to auta, które nie traktują siebie zbyt poważnie, świat zaczyna traktować najpoważniej.