
Grawitacja 1 – Motocykl 0: Mistrzostwo w Ekstremalnej Inżynierii
Ach, szczyt ludzkiej pomysłowości—wystrzelenie siebie i w pełni sprawnego motocykla z klifu, bo dlaczego by nie? Przez tę ekscytującą chwilę człowiek i maszyna unoszą się wspólnie w powietrzu, przecząc logice, prawom fizyki i podstawowym instynktom samozachowawczym.
Nagle powraca rzeczywistość (i grawitacja). Nasz nieustraszony kaskader z gracją rozwija swój spadochron, prawdziwy dowód instynktów przetrwania człowieka. Motocykl? Cóż, powiedzmy, że jego spadochron miał inne plany. Zamiast spokojnego opadania, wybiera bardziej... bezpośrednie podejście do poziomu gruntu.
I w momencie, gdy myślisz, że lepiej być nie może, z ciszy dobiega spokojny głos, który rzuca zdanie, będące szczytem niedopowiedzenia: „Cóż, ten przedni widelec zdecydowanie nie wygląda dobrze.”