







Golf GTI bije rekord Nürburgringu jeszcze przed premierą
Podczas gdy większość producentów prezentuje nowe modele w blasku reflektorów i oklasków, Volkswagen postanowił zrobić to inaczej. Zamiast tradycyjnej premiery, wysłał świeżutkiego, jeszcze oficjalnie niepokazanego Golfa GTI na Nürburgring i pozwolił mu... pobić rekord okrążenia. Bez wielkich słów, bez marketingowych haseł.
Siedem minut i 46,13 sekundy – tyle zajęło tej niepozornej, ale niezwykle mocnej wersji Golf GTI Edition 50 pokonanie pełnego, 20,8-kilometrowego okrążenia Nürburgringu. Tym samym GTI odebrał rekord droższemu, napędzanemu na cztery koła Golfowi R 20 Years, który w 2020 roku uzyskał czas 7:47,31, i to na krótszej konfiguracji toru.
Co czyni ten wyczyn jeszcze bardziej imponującym? Warunki na torze były dalekie od idealnych. Fabryczny kierowca Volkswagena Benny Leuchter przyznał, że po godzinach deszczu nawierzchnia dopiero schła, a w niektórych zakrętach zalegały kałuże. Mimo to rekord padł. To może oznaczać tylko jedno – z pewnością podejmą próbę jeszcze raz, tym razem przy suchej pogodzie.
Szczegóły techniczne pozostają na razie tajemnicą, bo oficjalny debiut auta zaplanowano na 20 czerwca, tuż przed legendarnym 24-godzinnym wyścigiem na Nürburgringu. Wiadomo jednak, że to jubileuszowy model Edition 50. Otrzymał półslicki Bridgestone, przeprojektowane zawieszenie i lżejsze felgi. Wszystko wskazuje na jedno: GTI nie zamierza grzecznie się kłaniać, ale pokazać, że pięćdziesięcioletnia legenda wciąż ma się świetnie i potrafi postraszyć konkurencję.
Wieść niesie, że pod maską pracuje 2-litrowy silnik turbo o mocy około 320 KM. Wszystkie rozwiązania, które pomogły w rekordowym okrążeniu – półslicki, zmienione zawieszenie i lekkie koła – trafią do specjalnego pakietu Performance dla wszystkich egzemplarzy Edition 50. Bez oszustw, bez prototypów – to właśnie ten model wkrótce pojawi się w sprzedaży.