
Elektryczne auta poniżej 15 000 euro: budżetowa rewolucja w zasięgu mas
Przez lata cena była największą przeszkodą w popularyzacji aut elektrycznych. Jednak do jesieni 2025 roku ten mur zaczyna się kruszyć. W całej Europie co najmniej cztery modele elektryczne mieszczą się już w granicy 15 000 euro dzięki dopłatom i promocjom producentów, a kolejny plasuje się tuż powyżej—co potwierdza, że dostępna i praktyczna elektromobilność staje się faktem.
Hyundai Inster: Przystępny i zaskakująco kompletny
Wprowadzony na rynek zaledwie kilka miesięcy temu Hyundai Inster to jeden z pierwszych kompaktowych crossoverów w tej cenie. Akumulator o pojemności 42 kWh, zasięg do 327 km oraz szybkie ładowanie DC 73 kW (od 10 do 80 procent w około 30 minut) dają mu przewagę nad konkurencją. Po uwzględnieniu dopłat cena może spaść poniżej 14 000 euro, co czyni Instera najbardziej wszechstronną propozycją w segmencie.
BYD Dolphin Surf: Bezkompromisowo tani mieszczuch
Mniejszy BYD Dolphin Surf celuje w kierowców miejskich, stawiając na prostotę i oszczędność. Bateria 30 kWh zapewnia około 220 km zasięgu—w sam raz na codzienne dojazdy—zaś ładowanie 65 kW pozwala uzupełnić 80 procent energii w pół godziny. Ceny startują od 11 780 euro, co czyni go jednym z najtańszych nowych elektryków w Europie.
Leapmotor T03: Najtańszy bilet do świata elektryków
Wspierany przez Stellantis, Leapmotor T03 przyjeżdża z Chin jako bezpretensjonalny wstęp do elektromobilności. Akumulator 37,3 kWh, zasięg 265 km i ładowanie 48 kW to skromne, ale wystarczające parametry. Po dopłatach cena spada do około 10 700 euro—obecnie to najniższa kwota za fabrycznie nowe auto elektryczne na kontynencie.
Dacia Spring: Budżetowa ikona, od której wszystko się zaczęło
Wciąż nieco powyżej progu, bo za 15 990 euro, Dacia Spring pozostaje najchętniej wybieranym tanim elektrykiem w Europie. Mała, prosta i tania w utrzymaniu, oferuje baterię 27,4 kWh i zasięg 228 km—idealnie dopasowane do miejskich realiów. Choć nie jest nowością, to właśnie ten model wprowadził elektromobilność do głównego nurtu.
Początek ery przystępnych aut elektrycznych
Fakt, że dziś w części Europy można kupić nowe auto elektryczne za mniej niż 15 000 euro, to przełom. Jeszcze dwa lata temu takie ceny dotyczyły mikrosamochodów lub mocno wyeksploatowanych używanych pojazdów. Dziś azjatyccy debiutanci i pragmatyczne marki jak Hyundai zmieniają reguły gry. Mniejsze, lżejsze i sprytniejsze elektryki trafiają na ulice tam, gdzie są najbardziej potrzebne—udowadniając, że przyszłość czystej mobilności wreszcie może być dostępna.