
Dacia Bigster G-140: łagodna hybryda, która nie udaje luksusu, ale gotowa jest na długie trasy
Jeśli marzyłeś kiedyś o oszczędnym aucie, które wygląda jak SUV, a jednocześnie zachowuje się jak praktyczny samochód rodzinny, Dacia właśnie przygotowała coś specjalnie dla ciebie. Oto Bigster – prosty, bezpretensjonalny pojazd na czterech kołach, który korzysta aż z dwóch źródeł paliwa i radzi sobie z tym zaskakująco dobrze. Nowy model G-140 z miękką hybrydą jest już dostępny w zamówieniach, a ceny w Estonii zaczynają się od 24 590 euro.
Bigster to w zasadzie wyższa, nieco ambitniejsza wersja Dustera. Urosła w każdym wymiarze i wkroczyła w ciekawy świat LPG oraz elektryfikacji 48V. Pod maską znajdziemy trzycylindrowy silnik turbo o pojemności 1,2 litra, któremu podczas ruszania i przyspieszania pomaga niewielki silnik elektryczny. Dzięki temu auto jest nie tylko oszczędniejsze, ale i przyjemniejsze w codziennej jeździe.
Najciekawsze jest jednak to, że Bigster nie polega wyłącznie na benzynie. Wyposażono go w dwa oddzielne zbiorniki – jeden na benzynę, drugi na LPG. Łączna pojemność to aż 100 litrów paliwa, co pozwala przejechać nawet 1450 kilometrów bez konieczności wizyty na stacji. To wystarczy, by dwukrotnie objechać kraj, zanim pomyślisz o tankowaniu.
Jeśli chodzi o emisję, Bigster wypuszcza do atmosfery około dziesięć procent mniej CO2, gdy jedzie na LPG, niż porównywalny model benzynowy bez hybrydy. To wystarczająco, by poczuć się trochę lepiej, ale nie na tyle, żeby sąsiedzi zaczęli podrzucać ci ulotki ekologiczne.
Oczywiście są różne wersje wyposażenia. Ale bądźmy szczerzy – nikt nie kupuje Dacii dla masażu foteli czy klimatyzowanych uchwytów na kubki. Wybierasz ją, bo spełnia swoje zadanie, jeździ praktycznie za grosze, a jeśli ktoś zarysuje ci bok na parkingu, to co najwyżej się zezłościsz, a nie załamiesz.
Bigster G-140 to w gruncie rzeczy jak sprawdzona puszka fasoli: niedroga, praktyczna i niezawodna. Teraz jednak zyskała odrobinę elektryfikacji i drugi zbiornik paliwa, co daje ci swobodę podróżowania tam, gdzie wyobraźnia i lokalne ceny LPG pozwolą.