







Retro Duch, Offroadowa Dusza: Renault 4 Savane 4x4 Przyciąga Wzrok na Roland-Garros
Gdy czerwone korty Rolanda-Garrosa tętnią od dźwięku odbijanych piłek, Renault przyciąga uwagę w zupełnie inny sposób tuż obok linii końcowej. Renault 4 Savane 4x4 Concept — efektowna reinterpretacja klasycznego „dżentelmena podróżnika” — debiutuje w wielkim stylu, łącząc nostalgię z nowoczesnym duchem przygody. To dowód na to, że surowy urok i miejska elegancja mogą iść w parze na jednej tablicy rejestracyjnej.Już czwarty rok z rzędu Renault pełni rolę oficjalnego partnera French Open. Jednak zamiast ograniczać się do logo na banerach, producent przedstawia odważny samochód koncepcyjny, który trafia zarówno do miłośników dziedzictwa Renault 4, jak i współczesnych entuzjastów aktywnego stylu życia. Nazwa Savane nie jest przypadkowa — przywołuje ducha beztroskich lat 50. oraz kultowej wersji z 1986 roku, która stała się symbolem swobody przemieszczania się.Renault 4 Savane 4x4 w wydaniu na 2025 rok wyróżnia się podniesionym o 15 mm prześwitem, masywnymi 18-calowymi felgami z oponami Goodyear UltraGrip oraz poszerzonym rozstawem kół, co nadaje mu zdecydowanie terenową sylwetkę. Prawdziwy potencjał kryje się jednak pod karoserią — dodatkowy silnik elektryczny na tylnej osi zapewnia autentyczny napęd na cztery koła. Zbudowany na platformie AmpR Small, ten elektryczny SUV segmentu B to nie tylko wizja — to realny kierunek rozwoju.Lakierowany na żywą, jadeitową zieleń Savane przyciąga wzrok czarnymi, błyszczącymi dodatkami, pikselowymi panelami dachowymi z płótna oraz zderzakami 3D, które są równie praktyczne co futurystyczne. Po bokach nie brakuje logo „4Savane”, a na tylnej klapie dumnie widnieje napis „4x4”, jasno komunikując charakter auta.Wnętrze tonie w głębokim brązie materiału TEP, a pikowane czwórki i wzorzyste oparcia dodają całości wyjątkowego sznytu. Deska rozdzielcza podkreśla motyw przewodni — obszyta pasującymi tkaninami, z przeszyciami ton w ton i delikatnie podświetlanym emblematem 4Savane. To przestrzeń, która sprawdzi się zarówno podczas górskiej ucieczki, jak i w przerwie na kawę w paryskiej kawiarni.