




Nowy Volkswagen Tayron zdobywa pięć gwiazdek w testach bezpieczeństwa
Tayron raczej nie sprawi, że podskoczy ci ciśnienie, ale trudno odmówić mu uznania – aż chce się powiedzieć: „Dobrze to zrobiliście”. Ten najnowszy SUV Volkswagena, plasujący się wygodnie między Tiguanem a Touaregiem, właśnie zdobył upragnione pięć gwiazdek w najnowszych testach bezpieczeństwa Euro NCAP.
Już w podstawowej wersji Tayron oferuje bogaty zestaw systemów wspomagających kierowcę. Sam hamuje, rozpoznaje znaki drogowe i ostrzega, gdy zaczynasz zjeżdżać ze swojego pasa – jakby miał w sobie wbudowany głos rozsądku, zawsze czujny i trzeźwy.
Wersja hybrydowa plug-in pozwala przejechać do 124 kilometrów wyłącznie na prądzie. To wystarczająco dużo, by przeciętny kierowca zdążył pożałować kilku życiowych wyborów, zanim dojedzie do pracy. A jeśli Twoja rodzina to pięcioro dzieci, pies i jeszcze jeden pies dla towarzystwa tamtemu, możesz być spokojny – Tayron z trzecim rzędem foteli pomieści ich wszystkich.
Pod względem stylistycznym Tayron nie wprowadza rewolucji, a raczej stanowi przemyślaną ewolucję. Wnętrze jest praktyczne, solidnie wykonane i po prostu typowo volkswagenowskie – idealne dla tych, którzy cenią porządne rzeczy bez zbędnych ekstrawagancji.