


















Nowy Renault Espace: SUV, który rozpoznaje Cię zanim zrobi to Twoja żona
Wyobraź sobie tę scenę: Jest wcześnie rano. Zaspany i wciąż walcząc z grawitacją, wychodzisz na podjazd. Z kawą w ręku wsiadasz na miejsce kierowcy, zanim jeszcze wypowiesz słowo „start”, samochód dosłownie patrzy na Ciebie. Skanuje Twoją twarz, dostosowuje lusterka, ustawia fotel zgodnie z Twoimi preferencjami, włącza Twoją ulubioną playlistę, a gdyby mógł mówić, być może mimochodem wspomniałby, że masz koszulę nałożoną na lewą stronę.
Witamy w nowym Renault Espace — to nie tylko odświeżone SUV, ale półinteligentny salon na kółkach. To już nie jest samochód rodzinny. To inteligentne mieszkanie z kontrolą trakcji.
Rozpocznijmy od tego: tak, Espace nadal technicznie zalicza się do kategorii „praktyczny siedmiomiejscowy samochód dla nowoczesnej rodziny.” Ale w rzeczywistości jest czymś więcej… jest spojrzeniem w przyszłość, w której Twój samochód zna Cię lepiej niż Twój najlepszy przyjaciel. Albo, co gorsza, Twoja teściowa.
Espace przeszedł lifting, który nie jest subtelny. Przód teraz czerpie inspiracje ze sportowego Renault Rafale, nadając mu ostrzejszy, bardziej agresywny wygląd. Nie agresywny jak „młody kierowca w czarnym Golfie GTI” — bardziej jak nauczyciel z liceum,
który pewnego dnia pojawia się w skórzanej kurtce i nagle wszyscy zaczynają odrabiać prace domowe.
Ale wejdź do środka, a już nie jesteś w Kansas. Jesteś w Solarbay — największym panoramicznym dachu Renault, składającym się z dziewięciu segmentów zaawansowanego technologicznie szkła, które może przyciemniać się lub rozjaśniać na twoje polecenie. I kiedy mówię „twoje polecenie”, mam na myśli twój głos. Mówisz do niego. I słucha. W przeciwieństwie do twoich dzieci.
Oczywiście, prawdziwym asem w rękawie jest system rozpoznawania twarzy. Kamera dyskretnie umieszczona w słupku A rozpoznaje twarz, gdy się zbliżasz, i cicho szepcze do reszty samochodu: „To znowu on.” Wszystko dostosowuje się automatycznie — fotel, lusterka, system multimedialny, a być może nawet oświetlenie ambientowe, by odpowiadało Twojemu nastrojowi. To jak mieć kamerdynera, który nigdy nie bierze wolnego ani nie ocenia Twojego gustu muzycznego z lat 2000.
Pod względem konstrukcji mechanicznej niewiele się zmieniło w porównaniu z poprzednim modelem. Pod maską znajduje się turbodoładowany silnik benzynowy o pojemności 1,2 litra, wspomagany przez dwa silniki elektryczne, co daje przyzwoitą moc 200 koni mechanicznych. Przyspieszenie do 100 km/h zajmuje 8,8 sekundy, co jest wystarczająco szybkie, gdy przewozisz pięcioro dzieci, psa oraz wystarczającą ilość mebli z IKEA na zbudowanie małej wioski.
Zużycie paliwa? Bardzo nie-SUV-owe 4,8 litra na 100 km, z całkowitym zasięgiem 1100 kilometrów. To trasa z Tallina do Berlina bez konieczności tankowania — lub od twojego domu do babci i z powrotem 47 razy, w zależności od priorytetów.
A co z prowadzeniem? Ten pojazd wyposażony jest w system 4Control Advanced, co oznacza, że tylne koła również skręcają. W praktyce oznacza to, że zakręty pokonuje tak, jakby był mniejszy, niż jest w rzeczywistości — trochę jak kot domowy, który rzuca się wokół zakrętu na dźwięk otwieranej puszki.
Czy nowy Espace jest szybki? Niekoniecznie. Czy jest piękny? To kwestia gustu. Ale czy jest bardziej inteligentny od większości osób na mediach społecznościowych? Niewątpliwie.
To samochód, który dyskretnie podnosi jakość Twojego życia, nie oczekując niczego w zamian. Nie woła o uwagę. Nie domaga się pochwał. Po prostu działa. Wydajnie. Inteligentnie. I szczerze mówiąc, odrobinę niesamowicie.
Renault Espace: Samochód, który może nie wygra wyścigów na ćwierć mili — ale zapamięta ustawienia Twojego fotela, przewidzi Twój nastrój i prawdopodobnie przypomni Ci o telefonie do mamy. W dzisiejszym świecie może to sprawić, że stanie się on prawdziwym, ukrytym superbohaterem.