auto.pub logo
McLaren W1

McLaren stawia na znane twarze podczas Monterey Car Week

Author: auto.pub | Published on: 07.08.2025

Najnowsze supersamochody McLarena — hybrydowy W1, edycja specjalna 750S Le Mans oraz jednorazowa instalacja stylizowana na Artura Spider — zadebiutują w USA 16 sierpnia podczas Exotics on Broadway. Jeśli zastanawiasz się, kiedy McLaren ostatnio pokazał coś naprawdę przełomowego, trudno nie zauważyć, że nazwy tych modeli raczej odwołują się do dawnych sukcesów niż zwiastują odważną przyszłość.

McLaren W1 to oficjalnie najnowszy przedstawiciel serii „1”, mający iść śladami F1 i P1. Technicznie rzecz biorąc, to hybrydowa V8-ka, która według zapowiedzi generuje aż 1275 KM — więcej niż jakikolwiek dotychczasowy McLaren i, rzekomo, więcej niż „jakikolwiek konkurent”. Jak zwykle jednak, liczby i marketingowe hasła nie mówią wiele o faktycznej przydatności, niezawodności czy codziennym komforcie. McLaren twierdzi, że W1 osiągnie 300 km/h szybciej niż Speedtail i pokona tor o trzy sekundy szybciej niż Senna — ale znaczenie tych statystyk zależy wyłącznie od kontekstu.

750S Le Mans to kolejna edycja specjalna, która przypomina o zwycięstwie marki w Le Mans w 1995 roku. Auto dostępne jest w kolorze „Le Mans Grey” (lub McLaren Orange), ma charakterystyczny wlot dachowy, pięcioramienne felgi LM oraz High Downforce Kit, który zwiększa tylny spojler i przedni splitter, zapewniając o 10% większy docisk niż standardowe 750S. Brzmi znajomo? Nic dziwnego — podobne dodatki pojawiają się w niemal każdym McLarenie z pakietem MSO. Triumf w Le Mans był niewątpliwie historyczny, ale po trzydziestu latach czy nostalgia sprzedaje się lepiej niż świeże zwycięstwo na torze?

Kampania „States of Endurance” zabiera trzy drogowe McLareny w podróż z Monterey do Miami — trasę odpowiadającą dystansowi 24-godzinnego wyścigu Le Mans, choć rozłożoną na kilka dni. Jeden Artura Spider otrzymał wyjątkowe, graficzne oklejenie nawiązujące do jazdy w ciągu dnia, podczas gdy dwa 750S symbolizują „świt” i „noc”. Efektownie, pomysłowo i niemal na pewno zaplanowane z myślą o medialnym szumie w internecie.

Szybkie auta może zbudować każdy. Ikony powstają rzadziej. W tej chwili McLaren goni własny cień.