Nowa Mazda CX-5: Znana sylwetka, wyższa cena i Google na pokładzie

Mazda w końcu zaprezentowała trzecią generację modelu CX-5, która do europejskich salonów trafi w grudniu 2025 roku. W Estonii ceny startują od 34 590 euro, co oznacza zauważalny wzrost względem poprzednich wersji.

Z zewnątrz nowa CX-5 pozostaje łatwo rozpoznawalna dzięki zachowaniu kluczowych linii stylistycznych Kodo, czyli filozofii Ruchu Duszy. Proporcje nadwozia zostały jednak poprawione, by nadać autu bardziej sportowy charakter, a wydłużony rozstaw osi przekłada się zarówno na większą prezencję, jak i praktyczność. Bagażnik powiększono o 61 litrów, tylne drzwi otwierają się szerzej, a w kabinie pojawiły się dodatkowe schowki. W wyższych wersjach wyposażenia dostępny będzie panoramiczny dach oraz nastrojowe oświetlenie wnętrza.

Sporym krokiem naprzód jest integracja usług Google, po raz pierwszy w modelu Mazdy. Do dyspozycji kierowcy oddano Mapy Google, Play oraz Gemini, z których można korzystać dzięki karcie SIM lub smartfonowi. Centralny ekran dostępny jest w dwóch rozmiarach: 12,9 lub 15,6 cala, a jego obsługa ma przypominać korzystanie ze smartfona.

Pod maską pracuje 2,5-litrowy silnik benzynowy o mocy 141 KM i momencie 238 Nm, wspierany przez 24-woltową instalację miękkiej hybrydy, co pozwala na lepszą wydajność. Dotychczasowy bazowy silnik 2.0 został wycofany. Odmiana z napędem na przednie koła przyspiesza od 0 do 100 km/h w 10,5 sekundy, co nie robi ogromnego wrażenia, ale Mazda zapewnia o bardziej płynnej jeździe i lepszej reakcji na gaz. Wersje z napędem na wszystkie koła oraz możliwością holowania do 2000 kg będą atrakcyjne dla osób ceniących praktyczność.

Mazda celuje w pełne pięć gwiazdek w testach Euro NCAP, oferując szeroki pakiet nowoczesnych systemów wsparcia kierowcy (ADAS). Klienci mogą wybierać spośród trzech wersji wyposażenia: Centre-line, Exclusive-line i Homura, z kabiną wykończoną skórą w odcieniach czerni lub brązu albo połączeniem zamszu i skóry syntetycznej, w zależności od wariantu.