auto.pub logo
Lexus RX

Lexus RX odświeża formułę bez rewolucji

Autor auto.pub | Opublikowano: 25.08.2025

Lexus wprowadził delikatne zmiany w swoim średniej wielkości SUV-ie RX na nowy rok modelowy, choć określenie ich mianem aktualizacji to spora uprzejmość. Klienci znajdą kilka nowych pakietów stylistycznych, przetasowane wyposażenie oraz bezprzewodowe ładowanie, które stało się standardem we wszystkich wersjach. O przełomowych nowościach nie ma jednak mowy.

Najważniejszą zmianą jest pojawienie się wersji Premium dla hybrydy plug-in RX 450h+, skierowanej do osób oczekujących większego luksusu bez konieczności dopłacania do topowych odmian. Pozostałe modyfikacje mają głównie charakter wizualny: modele F SPORT Handling i F SPORT Performance otrzymały nowy pakiet stylistyczny, który w praktyce powtarza zeszłoroczną edycję Black Line Special Edition, z pomarańczowymi zaciskami hamulców i czarnymi akcentami nadwozia. Sportowe dodatki kontrastują z prawdziwą naturą RX-a, który pozostaje komfortowym SUV-em rodzinnym, a nie autem na tor wyścigowy.

Pod względem konstrukcyjnym RX nadal opiera się na platformie GA-K Toyoty. Lexus podkreśla zastosowanie mocniejszych metali i lepszych klejów, lecz w praktyce oznacza to identyczną sztywność i przestrzeń jak dotychczas. Gama silnikowa nie uległa zmianie: do wyboru jest turbodoładowana jednostka czterocylindrowa, klasyczne hybrydy oraz hybryda plug-in. RX 450h+ zachowuje zasięg 61 km w trybie elektrycznym, co dziś wypada już przeciętnie, gdy konkurenci oferują 70–100 km.

Na szczycie gamy RX 500h F SPORT Performance łączy silnik turbo z elektryczną tylną osią, oferując 366 KM. Osiągi są przyzwoite, ale to raczej pokaz możliwości technicznych niż przełom, który odczuje kierowca na drodze.

Wnętrze pozostaje wierne stylowi Lexusa: minimum przycisków, duże ekrany i stonowane wykończenia. Centralny wyświetlacz 9,8 cala jest standardem, a większy, 14-calowy, zarezerwowano dla wyższych wersji. Nastrojowe oświetlenie z 64 kolorami to opcja, która lepiej prezentuje się w katalogu niż w codziennym użytkowaniu.

Warto zwrócić uwagę na kontynuację „eksperymentu usługowego” Lexusa. Praktycznie każda funkcja cyfrowa, od asystenta głosowego po nawigację w chmurze, wymaga subskrypcji po okresie próbnym. W efekcie RX staje się równie mocno platformą abonamentową, co luksusowym SUV-em.

Lexus RX na rok 2026 pozostaje więc tym, czym był zawsze: zachowawczy, bezpieczny i przewidywalny. Tak zwane nowości to raczej materiał do komunikatów prasowych niż realna innowacja. Dla klientów ceniących niezawodność, komfort i poczucie bezpieczeństwa, to jednak może być największa zaleta.