Compass 4xe: Hybrydowy Jeep na miasto i weekendowy wypad za miasto

Jeep wprowadził odświeżoną wersję Compass 4xe, hybrydę plug-in reklamowaną jako „stworzona do jazdy terenowej”. W praktyce mamy do czynienia z kolejną odsłoną modelu skierowaną do osób szukających stylowego auta na co dzień, gdzie największe zmiany dotyczą materiałów wykończeniowych i kilku terenowych akcentów stylistycznych. Najważniejsze modyfikacje to podniesione o 10 mm zawieszenie, poprawione kąty natarcia i zejścia (odpowiednio 27° i 31°) oraz dodatkowe osłony zderzaków. Zmiany są zauważalne wizualnie, lecz pod maską i w układzie napędowym nie pojawiły się żadne nowości. Compass 4xe pozostaje więc mechanicznie identyczny z poprzednikiem, mimo nowej, bardziej terenowej otoczki. Mimo plakietki „Trail Rated”, pytanie o faktyczne możliwości terenowe wciąż pozostaje otwarte.

Wnętrze przeszło praktyczną metamorfozę: pojawiły się łatwozmywalne tapicerki, odporne na zarysowania powierzchnie i gumowe dywaniki, które poradzą sobie z błotem i piaskiem. Zamiast metalicznych wstawek i czerwonych detali, znajdziemy tu tonacje ziemi i piasku — wystrój stworzony raczej z myślą o zdjęciach na Instagramie niż o prawdziwych wyprawach terenowych.

Szef designu Jeepa prezentuje Compass 4xe jako idealnego SUV-a rodzinnego dla osób prowadzących aktywny tryb życia, które lubią od czasu do czasu wyrwać się na łono natury. To podsumowanie mówi wszystko — Compass 4xe wygląda na rasowego terenowca, lecz najlepiej sprawdzi się w mieście i podczas lekkich wypadów poza asfalt.

Podsumowując, Compass 4xe jest praktycznie wyposażony, przekonująco wygląda na twardziela i w zupełności sprosta wyzwaniom miasta oraz łagodniejszych przygód poza utwardzonymi drogami.