Czy Audi R8 powróci jako hybryda?

Kiedy Audi zakończyło produkcję modelu R8 w 2024 roku, dla wielu fanów była to prawdziwa tragedia—niespodziewany i brutalny koniec najlepszej części hitowego filmu. Teraz jednak pojawiają się przesłanki, że możemy doczekać się kontynuacji. I to nie byle jakiej—mowa o modelu wysoce zelektryfikowanym, napędzanym hybrydowo, z mocą przekraczającą 900 koni mechanicznych!

Tak, jeśli plotki się potwierdzą, R8 powróci w 2027 roku, tym razem z 4,0-litrowym silnikiem V8 w sercu, wspieranym przez trzy silniki elektryczne. To oznacza, że dzieli swoje DNA z drapieżnym Lamborghini Temerario, jednak w przeciwieństwie do swojego włoskiego kuzyna, R8 jest pozycjonowany jako bardziej "codzienny" supersamochód — rywal dla Porsche 911 Turbo i Mercedes-AMG GT.

Zapomnij o starym R8 z wolnossącym V10, które wyło niczym operowy tenor sięgający najwyższych tonów. Ten nowy potwór będzie bardziej zaawansowany, szybszy i – bądźmy szczerzy – prawdopodobnie nieco cięższy. Ale nie daj się zwieść: jeśli Lamborghini potrafi zapewnić hybrydom przyspieszenie w stylu F1, to możesz być pewien, że nowe R8 wystartuje z miejsca do 100 km/h szybciej, niż zdążysz powiedzieć "Quattro."

Temerario osiąga setkę w zaledwie 2,7 sekundy. Maksymalna prędkość? 343 km/h. Tak, to szybciej niż stary R8, co oznacza tylko jedno — nowa generacja Audi R8 nie tylko wraca, ale robi to z przytupem, udowadniając, że hybrydy to nie tylko domena ekoentuzjastów w Priusa, ale mogą również spędzać sen z powiek Ferrari i McLarenowi.